Amber wraca do życia!

Miło przyjechać na turniej i zobaczyć pełen parking. Tak pełen, że trzeba szukać miejsca by zaparkować. Zupełnie jak kiedyś w latach świetności. Wszystko wskazuje na to, że nasz bursztyn odzyska swój dawny blask. Potrwa to zapewne jeszcze trochę, ale jest co naprawiać. Ktoś w niebie musi lubić to pole, zsyłając tak potrzebny deszcz. Dzięki takiej pogodzie powinno dotrwać bez szwanku do czasu uruchomienia nawadniania, które powinno zadziałać za dwa tygodnie. Prace naprawcze idą pełną parą i chociaż chcielibyśmy wszyscy żeby już wszystko było  na tip top, to jednak musimy na to  jeszcze trochę poczekać.